Pisałyśmy już o kawie z ekspresu ciśnieniowego, z kawiarki i po turecku. Dziś czas na french press (kafetiera tłokowa).
Jak się tego używa?
Wsypujemy kawę do dzbanka. Ilość dowolna, w zależności od upodobań, ale standard to czubata łyżeczka na 125 ml. Ziarna powinny być dość grubo zmielone, żeby drobinki kawy nie przedostały się do naparu. Zalewamy kawę gorącą wodą, mieszamy, czekamy 3-4 minuty (do tego momentu wychodzi z kawy to, co najlepsze), po czym zakładamy pokrywkę z tłoczkiem i powoli dociskamy fusy do dna. Ponad filtrem powinien być teraz napar gotowy do picia.
Prym w produkcji tego typu urządzeń wiedzie firma Bodum (na zdj.). Wprawdzie ich kafetierki są dość drogie (od 80 zł), ale można przebierać w kolorach i wielkościach. Z kolei w Ikei litrowy zaparzacz do kawy i herbaty kosztuje 35 zł.
Jeśli chcielibyście spróbować, jak smakuje kawa zaparzona w ten sposób, to rozejrzyjcie się w kawiarniach, ostatnio widziałam, że Barista ma ją w swojej ofercie.
Prawda, że to dobra alternatywa dla zalewajki w szklance?
Jak się tego używa?
Wsypujemy kawę do dzbanka. Ilość dowolna, w zależności od upodobań, ale standard to czubata łyżeczka na 125 ml. Ziarna powinny być dość grubo zmielone, żeby drobinki kawy nie przedostały się do naparu. Zalewamy kawę gorącą wodą, mieszamy, czekamy 3-4 minuty (do tego momentu wychodzi z kawy to, co najlepsze), po czym zakładamy pokrywkę z tłoczkiem i powoli dociskamy fusy do dna. Ponad filtrem powinien być teraz napar gotowy do picia.
Prym w produkcji tego typu urządzeń wiedzie firma Bodum (na zdj.). Wprawdzie ich kafetierki są dość drogie (od 80 zł), ale można przebierać w kolorach i wielkościach. Z kolei w Ikei litrowy zaparzacz do kawy i herbaty kosztuje 35 zł.
Jeśli chcielibyście spróbować, jak smakuje kawa zaparzona w ten sposób, to rozejrzyjcie się w kawiarniach, ostatnio widziałam, że Barista ma ją w swojej ofercie.
Prawda, że to dobra alternatywa dla zalewajki w szklance?
13 komentarze:
coś dla mnie. nie udaje mi się zrobić porządnego espresso w domu, nie mam do tego serca. a u rach ciach i gotowe, bez tego całego precyzyjnego namielania do kolby, ubijania i problemów z ekstrakcją...
a miałam takie coś i to to w dwóch egzemplarzach, ale nie uzywałam i poszło wet
jest to nasz ulubiony sprzet do parzenia zwyklej kawy, ktora saczy sie do sniadania. Tylko ze akurat Bodum nie lubie, z racji duzej ilosci plastiku. Dodaje tez, ze zalana goraca woda kawe warto dobrze zamieszac.
bardzo lubię wasz blog, także jak tylko to - http://www.flickr.com/photos/two-eyes/1285147549 zobaczyłam, musiałam się z wami podzielić, o ile jeszcze tego nie znacie... pozdrawiam!
do Maya:
Bodum z plastiku? Chyba kupiłaś w Tesco. Bodum jest z metalu, te droższe szlachetnego...
Ja poluję na takie cudo ostatnio. Właśnie najchętniej z Bodum, bardzo mi się podoba ich wzornictwo, aczkolwiek cena daje trochę do myślenia. Z drugiej strony jak wspomniano we wpisie jest Ikea ;) Mam nadzieję, że już niedługo wejdę w posiadanie takiego sprzętu, bo nie wiedzieć dlaczego kawa z kafetiery mi ostatnio zupełnie nie smakuje, a eksperu nie mam ;(
A ten model na zdjęciu jest ciekawy, nie wiedziałam, że są różne kolory. Zawsze widziałam czarne lub po prostu szklane. A są zielone? ;)
Pozdrawiam_
Będąc na wakacjach zakupiłam sobie właśnie taki sprzęt Bodum. W domu okazało się, że nie służy jednak do zaparzania kawy, tylko ... ubijania mleka. Puenta: czytaj etykiety.
A ja nie znoszę kawy z mlekiem!:)
Jest jeden plus - jak dla mnie - tego rozwiązania - jest bardzo równe - kawa wychodzi zawsze tak samo, bo niestety z mojego dolnopółkowego ekspresu wychodzi dosyć nierówno i czasem jest ok,nawet bardzo ok, a czasem średnia.
Agato - niezła historia ;)
A propos historii - dziewczyny, czekam na tego posta z "wpadkami kawowymi", bo wszystkie inne mi na wykopie zakopują, a taki miałby szanse, może nie na główną, ale przynajmniej zdobyć parę plusów i nowych fanów waszego bloga zarazem. :)
do Brauniarz:
Tesco? To za wysoka polka dla mnie ;-) Pewnie dla tego nie wiedzialam, ze Bodum robi kafetiery z metali szlachetnych. Zloto niekoniecznie, ale platyna jak najbardziej. Na tytan tez bym sie nie pogniewala, choc nie wiem czy zaliczany jest do metali szlachetnych
W tym podlinkowanym sklepie internetowym (to co jest na czerwono w tekście, to linki ;)) są zielone kafetiery, a w Bariście jest jeszcze większy wybór kolorów, nawet różowe widziałam. A Tesco proszę nie obśmiewać, ostatnio nabyłam tam bardzo ładną ceramiczną foremkę do tarty :P
a.dan.ti - dzięki za link, wkrótce opublikuję wersję polską, uzupełnioną :)
To jest doskonała alternatywa dla zalewajki. I wiecie co? Chyba sobie nawet kupię! o! Bo na ekspress to ja jeszcze dłuuugo poczekam...
French Press to idealne rozwiązanie dla tych którzy kochają pyszną kawę. Ogromną zaletą jest przede wszystkim krótki czas przygotowania napoju :)
To zdecydowanie smaczniejsza alternatywa. Mi osobiście kawa zaparzona w ten sposób bardzo smakuje. :)
Prześlij komentarz