Jazzowe truskawki

J. twierdzi, że skoro jest czerwiec i są mistrzostwa świata, to muszą być truskawki. Cóż, generalnie się zgadzam, choć faceci ganiający za piłką nie są mi do niczego potrzebni. No, chyba, że są to moi ulubieńcy z Wybrzeża Kości Słoniowej i właśnie wymieniają się z kimś koszulkami. Wtedy, owszem, uważam, że mistrzostwa świata mają sens. W pozostałych momentach - wystarczyłyby same truskawki...

A tak poważnie mówiąc, sezon na truskawki jest w pełni, co wykorzystują niektóre kawiarnie i restauracje, przygotowując specjalne, truskawkowe menu. I bardzo dobrze! Szczególnie przypadły mi do gustu propozycje Jazz Bistro, między innymi chłodnik truskawkowy z nutką wanilii i chrustem z tortilli (17 zł) oraz eskalopki z polędwiczki wieprzowej w pieprzu pomarańczowym z truskawkami w balsamico i świeżą rucolą (34zł). Są naprawdę wspaniałe. Jeśli chodzi o kawę - piłam cappuccino (8 zł) i było bez zarzutu. A jeśli dodać do tego, że w Jazz Bistro codziennie jest muzyka na żywo (polecam zwłaszcza środy, kiedy jest pianino i kontrabas), to faceci naprawdę mogą się schować z tymi swoimi idiotycznymi mistrzostwami!

Jazz Bistro
ul. Piękna 20, Warszawa
www.jazzbistro.pl
dodajdo.com

6 komentarze:

Jasne,że czerwiec=truskawki!
Propozycje Jazz Bistro bardzo ciekawe.
POzdrawiam.

Tylko dlaczego w Warszawie... Muszę chyba lokalnie poszukać truskawkowego menu.

poprosze chlodnik truskawkowy z chrustem tortillowym. Eskalopki z pieprzem pomaranczowym, truskawkami z balsamico i rucolla to dla mnie o 2-3 skladniki za wiele. Chyba, ze truskawki polano 20letnim balsamico, to wtedy poprosze o truskawki, juz bez eskalopek :-D

Brzmi pysznie! No i jazz! Chyba namówię piwne oczy ;)

He he, mistrzostwa swiata oglądam w ten sam sposób - tylko wymiana koszulek sięliczy! ;)

Swietnie brzmi ten chłodnik z chrustem z tortilli.

POzdrawiam!

Jazz Bistro to jedna a moich ulubionych restauracji (tylko moja to NU), wiec doskonale rozumiem i zrobilam sie glodna:)