Łakomy kocur na Teneryfie

Las Caletillas to niewielkie miasteczko położone na północy Teneryfy, w przeciwieństwie do większości turystycznych miejscowości, takich jak Playa de las Americas, Los Cristianos czy Costa Adeje, które mieszczą się na południu. Przyjechaliśmy tu na wakacje, odpocząć od zimy w Polsce i wybraliśmy taką miejscowość, żeby uniknąć tłumów turystów i wątpliwych atrakcji przygotowanych specjalnie dla nich. Oboje z J. jesteśmy pod tym względem dość wymagający - nie po to jeździmy po świecie, żeby zwiedzać hotele i grzać się nad basenem, które wszędzie wyglądają tak samo. To jest fajne, ale przez dwa dni, potem zaczynamy się nudzić... Zwiedzamy więc na własną rękę, jemy miejscowe specjały i w miarę możliwości rozmawiamy z "tubylcami".

Dwa dni nam tu jeszcze tu nie minęły, kiedy wybraliśmy się w miasto w poszukiwaniu wrażeń, co w moim przypadku oznacza między innymi zwiedzanie kawiarni. Mało tu turystów, a większość lokali to bary i cafeterie nastawione na mieszkańców Teneryfy. Nie ma ich zresztą zbyt wiele, bo i mieścina jest niewielka, deptakiem wzdłuż oceanu można przejść całą w 15 minut. Równolegle do deptaku ciągnie się najbardziej reprezentacyjna i największa ulica, Avenida de los Menceys. I tu wpadła mi w oko kawiarnia o intrygującej nazwie - El Gato goloso, czyli łakomy kocur. Na jedzenie wprawdzie się nie połakomiłam, ale kawy nie mogłam sobie odmówić, tym bardziej, że tej serwowanej w hotelu nie da się pić (mimo że to podobno 4 gwiazdki).

I wiecie co? Serwują tu rewelacyjne espresso. O kawie wiem tylko tyle, że to Mocay, bliżej mi nieznana mieszanka arabic, ale była dobrze przygotowana, podana w podgrzanej filiżance przez przystojnego, uśmiechniętego od ucha do ucha Kanaryjczyka, i kosztowała 70 centów. Usiedliśmy z tą kawą przed lokalem, przed nami góry, za nami ocean i słońce świecące prosto w twarz... Tutejszy klimat jest wręcz idealny do życia. Dwadzieścia kilka stopni, lekki wiaterek,i wilgotność taka, że nie trzeba włosów układać, bo same zaczynają falować. Ludzie są przyjaźni, pozytywnie nastawieni do życia, miasteczko zadbane, kawa tania... Czego chcieć więcej? Jest cudnie.

El Gato goloso
Avenida de los Menceys 16
Las Caletillas
Teneryfa
dodajdo.com

15 komentarze:

I.nna, ale to jest po prostu znęcanie się nad nami, którzy zostaliśmy w zachlapanej Polsce!:)

Jako osoba, która jutro jedzie na urlop mogę tylko pwoiedzieć - gratuluję i mam nadzieję, że będę równiez zadowolony :)

Bawcie się jak najlepiej :) Pozdrawiam z zimnej, szaro-burej PL

Kurdę fajnie tak... ale przynajmniej wy Sobie odpoczniecie :)

A u nas też fajne warunki. Jedna wielka chlapa, deszcz, 5 stopni na dworze ahhh i czasem słońce poświeci ;)
Żyć nie umierać i czekać do wiosny tej prawdziwej.

Pozdrowienia z mokrego Wrocławia a w sumie z wioski obok ;)

To znaczy, że nie wracasz :))) ??
Kaczanka :)

Wracam, wracam do Gaudiego - tęsknię za nim okrutnie, pewnie bardziej niż on za mną ;)

A w temacie warunków atmosferycznych... Wczoraj byliśmy w górach, na wulkanie, i tam padał śnieg! i był tylko jeden stopień C...

ojej, ale to mam nadzieję, że sie odpowiednio przygotowaliście na takie warunki...

ojej, ale to mam nadzieję, że sie odpowiednio przygotowaliście na takie warunki...

Ależ ja ci zazdroszczę.

Właśnie dzwoniła dzisiaj do mnie pani z Orbisu z ofertą wakacyjną, ojej! ja chcę lato! ;)
Ale Wam zazdroszę tej wyprawy ;)

pozdr

Teneryfa - polecam na wakacje i nie tylko, wspaniała wyspa tysiące kolorów no i lato 12 mc
Zobaczcie sami na stronke
http://www.teneryfa24.pl

Teneryfa piekna wyspa to fakt, zapraszam także na forum o tej wyspie

Tak, kawa na Wyspach Kanaryjskich jest wspaniała. Warto spróbować także barraquitos - kawy wzbogaconej skondensowanym słodkim mlekiem, skórką cytrynową, odrobiną likieru i cynamonem.

Też uwielbiam kawę barraquito, jest pyszna! Mieszkam już na Teneryfie pewien czas, to przepiękna wyspa!

Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o Teneryfie, polecam największy polski portal o tej wyspie kierunekteneryfa com