Nie mieszaj kawy z red bullem


Myślałam, że hasło "ostrożnie z kofeiną", rzucone od niechcenia przez Magdaro na samym początku Maratonu blogerów, mnie nie dotyczy. Ilość wypijanej przeze mnie kawy zdecydowanie przekracza dawki zalecane przez różne mądre głowy, i jakoś nie zachowuję się jak bohater tego filmu. Tymczasem okazało się, że wprawdzie kawa mnie nie pobudza, ale red bull - tak. A najpewniej jedno i drugie, czyli połączenie kawy i red bulla wypitego po 23. Efekt był taki, że chodziłam jak nakręcona, nie mogłam spać do 4, a myśli, zamiast zwalniać, galopowały w mojej głowie jak szalone.

Sam maraton okazał się ciekawym wydarzeniem, choć gdyby to ode mnie zależało, to kilka rzeczy zorganizowałabym inaczej. Przede wszystkim przydałyby się jakieś identyfikatory, żeby było wiadomo, kto jest kim. My, czyli Kawowy duet, byłyśmy rozpoznawalne dzięki termosowi z kawą i filiżankom. O Chudą sukę ktoś zapytał prosto z mostu, i nie miała innego wyjścia jak tylko się ujawnić i wyjaśnić pochodzenie intrygującego nicka. Reszta zaczęła się integrować dopiero po kanapkach.

Kolejna sprawa to treść wspólnie pisanego bloga. Może warto byłoby następnym razem postawić na jakość, a nie na ilość... Nie to, żeby od razu ustalać tematy, ale 12-godzinny Hyde Park (z małymi odstępstwami) to dla mnie nic więcej, jak skumulowany szum informacyjny.

Na temat samego Bloxa, jako platformy wymiany myśli, nie będę się wypowiadać, bo na organizatora narzekać nie wypada. Powiem tylko, że googlowy system dodawania zdjęć jest o trzy klasy lepszy. Podobnie jak edytor tekstu, który np. nie podkreśla literówek. I system komentarzy, uniemożliwiający skasowanie czegoś, co się opublikowało trzy razy.

Ogólnie było fajnie, ale już wiem, że na kolejnej edycji Maratonu nie dam się skusić na red bulla. Zamiast tego wezmę po prostu większy termos z kawą.

dodajdo.com

2 komentarze:

ja też piję więcej kawy niż zalecają, najlepsze jest to, że przed sne piję kubełek i bez problemów zasypiam ;)
ale z red bullem nie próbuwałam, fakt nie znoszę jego smaku, ale czasem kopa potrzebuję ;)

To nawet nie jest specjalnie dziwne - porcja kawy (a nie kilka kubełków + redbull;) podnosi ciśnienie krótkoterminowo. Z dłuższym okresie je obniża (dlatego jest np. moczopędna)i niektórym nawet pomaga zasnąć.