Mamma mia

O mamma mia, to u Was trzeba rezerwować? Nie wiem, która z nas była bardziej zdziwiona - czy ja, że w takim małym, niepozornym lokalu bardzo wskazane jest rezerwowanie stolika, czy pani w bistro Mamma mia, że mi to nie przyszło do głowy. W niedzielę o 14 jakimś cudem znalazł się dla nas wolny stoliczek, ale już wiemy, że następnym razem wizytę w bistro trzeba zacząć od telefonu. A następne razy oczywiście będą. Uwaga, uwaga... Nie liczcie na obiektywizm. Jestem absolutnie oczarowana tym miejscem - kuchnią, klimatem i przesympatyczną obsługą.

Pierwsze skojarzenie - francuskie bistro. Po chwili przychodzi refleksja, że jednak nie, że to typowo włoska knajpka dla tubylców. Tak naprawdę, to coś pośredniego. Kuchnia - domowa, inspirowana smakami regionów śródziemnomorskich. Jest duży wybór makaronów, są naleśniki, bruschetty i bardzo apetycznie wyglądające desery. Menu jest ruchome - jednego dnia jest lazania, innego grecki pilaw. Dziś jadłam zapiekany makaron ze szpinakiem i pleśniowym serem, a mój towarzysz - czerwone papardelle z suszonymi pomidorami, szynką parmeńską i sosem śmietanowym. Obie pozycje godne polecenia, ale uwaga - jeśli to randka, to ze względu na ilość czosnku nie zamawiajcie tego, co ja ;)

Jakby nic z karty wam nie pasowało, zawsze możecie zamówić coś specjalnego (nie zaszkodzi, jeśli będziecie przy tym sympatyczniejsi niż czwórka, która siedziała przy sąsiednim stoliku i na wszystko narzekała). A tak naprawdę w Mamma Mia Bistro powodów do narzekań jest wyjątkowo mało. Kawa też do nich nie należy, a desery są super (ten z ciasta francuskiego z owocami jest genialny!).

Mammia mia! Bistro
Warszawa, Ul. Berezyńska 27
Tel: (+48) 22 617 58 08
dodajdo.com

9 komentarze:

przydatna rekomendacja bo sie tam wybieram akurat :)

Czyli i w Warszawie i w Karpaczu Mamma mia wymiata:)

Tak jest!
A teraz jeszcze wpadła mi w oko informacja, że szefowa kuchni, Dorota Sulich-Długosz, bierze udział w plebiscycie Kuchni "Kucharz - odkrycie roku"
Można na nia zagłosować:
http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,87978,9012021,Kucharz___odkrycie_roku_2011.html

Fantastyczny pomysł na bloga. Ja również jestem totalna miłośniczką dobrej kawy z ekspersu ciś. bądź z kawiarki;)Widzę, że chyba nie macie nic o kawiarniach poznańskich...a Stare Miasto roi się od nich, tak więc zapraszam do Poznania!

@Młynki: to fakt, z bólem serca przyznaję, że o Poznaniu nic tu nie mamy. Jakoś i mnie i I.nnej jaks nie o drodze. Co nie zmienia faktu, ze Poznań, w którym byłam króko 2 razy zrobił na mnie duże wrażenie i bardzo mi się spodobał (wraz z urokliwą miejscowością Krze, obok Poznania).

Oj tak, też żałuję, że Poznań nie jest bliżej/bardziej po drodze. Byłam ledwie kilka razy, zupełnie bez związku z kawą, ale wrażenia mam pozytywne. Wystawy psów nigdzie nie są tak dobrze zorganizowane, jak tam :)

To szczególnie zapraszam do Sweet surrende - bajeczne mieszkanie w kamienicy zaadoptowane na kawiernię(są normalne pokoje) i Kafe Kawka - cud miód!

@młynki: mam nadzieję, ż enie piszesz o tym Cafe Kawka http://kawowy.blogspot.com/2009/12/bar-kawowy-kawka-tego-powinni-zabronic.html w którym podają chyba najbardziej ochydne coś, jakie piłam. z czekoladą w proszku. blee.

Nieee raczej na pewno to nie ta sama sieć kawiarni:) z tego co wiem to babka jest z Poznania i nie wydaje mi sie zeby miala kawiarnie w Wawie. To jest ta kawiarnia: http://www.cafekawka.pl/, i nie nazywają siebie nawet barem kawowym. Kamień z serca:)