To ekspres ciśnieniowy Brunopasso PD-1, zaprojektowany przez japońskiego dizajnera, Tadahito Ishibashiego, dla tamtejszego sklepu deviceSTYL. Isibashi swoim projektem nawiązuje do włoskich samochodów sportowych, pełnych tablic rozdzielczych i dźwigni. Oczywiście w ekspresie mają one inne zastosowanie.

Nie udało mi się natomiast znaleźć ceny poniższego wynalazku. Szkoda, bo jest to osiągnięcie jednego z czeskich projektantów, Martina Necasa. Presovar to ekspres, który mógłby być ozdobą każdej kuchni. Ale wygląd to nie wszystko. Ma kieszonkę na ziarna kawy, które mieli się tuż przed zaparzeniem, schowek na dwie filiżanki i pojemnik na mleko. Chyba czas przestać patrzeć na naszych sąsiadów jedynie przez pryzmat czeskich filmów.

W Polsce godny zainteresowania jest ekspres Ariete, nawiązujący do modnego ostatnio stylu retro. Nie robi tak wielkiego wrażenia jak Brunopasso, ale też cena jest o wiele bardziej przystępna, ten kosztuje "tylko" tys. zł. Dostępny w kilku kolorach, mnie jednak najbardziej wpadł w oko czerwony.

4 komentarze:
Ten pierwszy jest niesamowity, cudo po prostu. Szkoda tylko, że cena rzeczywiście jest w stylu Ferrari...
Tak, ferrari jest piekny. Ale ten czeski tez mi przypadł do gustu. Taki z niego.... krecik:)
To może ja żonie kupię ekspres Ferrari, a ona mi - ekspresowe Ferrari? :)
Ten ostatni wygląda przy swoich poprzednikach jak ubogi krewny. ;)
Choć sam w sobie ładny i na pewno w stylowej kuchni prezentowałby sie pięknie.
Prześlij komentarz