C[i]ała w kawie

Kawę uwielbiamy nie tylko za smak, ale także za zapach. Niektórzy zapewne nawet wolą aromat niż smak - sama nierzadko (zwłaszcza w podróży) decyduję się na kawę, o której z góry wiem, że nie zachwyci mnie smakiem, robiąc to ze względu na aromat, który zawsze poprawia mi nastrój.


Toteż byłam wniebowzięta, kiedy wpadły mi w ręce próbki cukrowego peelingu i balsamu Organique z nowego cyklu Terapia Kawowa. Przyznam, że pachną bosko. Może trochę słodko, ale i tak oba produkty sprawiły mi wiele przyjemności. Balsam wchłania się umiarkowanie szybko, trzeba jednak trochę postać jak nas Pan Bóg stworzył, zanim założy się ubranie, co niestety w moim przypadku oznacza, że nie mogę się tym delektować rano przed pracą. Obawiam się też, że jak przyjdą upały, to zapach kawy może nas trochę drażnić. Ale teraz jest rewelacyjnie. Chodzę i wącham swoje ręce:) Żal ściska, że próbki się zaraz skończą, a całe opakowanie niestety jest dość drogie: 400 ml peelingu cukrowego kosztuje 87 zł, a tyleż samo balsamu - 83 zł. Cena w stosunku do produktu jest do przyjęcia- w końcu to kosmetyki, którym można bardziej zaufać niż jakimś dove'om czy innym balsamom hurtowo sprzedawanym we wszystkich kioskach. Tym niemniej to jednak zawsze wydatek, który może lepiej przeznaczyć na 2 kilo znakomitej kawy importowanej z Włoch lub na przyzwoitą kafetierkę.
Jeśli jednak cierpicie na nadmiar grosza, to polecam. Można nabyć w Mydlarniach oraz w Organique (www.organique.pl). Wrażenia gwarantowane!:)

dodajdo.com

3 komentarze:

brzmi smakowicie ;)
a widziałam też, że jest wersja czekoladowa - pewnie też fajna

A ja mam masło do ciała kawowe z Dax Cosmetics - pachnie tak, że mam ochotę je zjeść, a nie się smarować ;)

O! Czekoladowe też może być super!