Jeśli twój mężczyzna kiedykolwiek się dowie

...że nie dbasz o to, by pił najlepszą kawę o poranku, na pewno nie omieszka cię ukarać:



Nie wiem, z którego roku pochodzi ta reklama, ale gołym okiem widać, że czasy się trochę zmieniły. Można odetchnąć ;) Teraz, jeśli ktoś komuś w reklamie podaje kawę do łóżka, to raczej mężczyzna kobiecie, a nie na odwrót.
dodajdo.com

11 komentarze:

oby to się nie zmieniło ;)

reklama z gatunku sadystycznych i ponizajacych kobiete;

ja robie kawe i podaje mezowi do lozka i wcale nie uwazam, ze cos na tym trace; razem wybralismy ekspres, ale to ja zdecydowalam, ze bedziemy pic kawe swiezo mielona i kupilam mlynek; to ja decyduje jaki rodzaj kawy pije maz i a on wogole sie w to nie wtraca; nie wyobrazam sobie, zeby siedziec i czekac na kawe w lozku - dla mnie to czynnosc tak automatyczna - a maz by musial poszukac kawy, mlynka itd

Anulko - on by musiał szukać, a Ty i tak to zrobisz lepiej ;)
Dziewczyny, to chyba jest tak po prostu, że w każdym domu jakiś system sam się ustala i jeśli żadna ze stron się nie czuje pokrzywdzona, to jest ok.
U nas to się sprawdza. Rano mąż chodzi po bułki i robi kawę, ale nie pijemy jej w łóżku, bo wolę śniadania przy stole. A śniadania zwykle robimy razem, choć dziś np wstałam o 6, żeby mu zrobić sałatkę z jajkami w koszulkach przed wyjazdem w delegację. O, taka ze mnie przykładna żona. ;)

Mi tam się link podoba :-)

No i napisałam komentarz nie do tej notki. Bardzo przepraszam.

Za to napiszę, że reklama jest... cóż... wyobrażam sobie, jak by feministki zareagowały. Albo może i sobie nie wyobrażam... :)

Hmm... jedyną kobietą, która podała mi kawę do łóżka była kelnerka w jednym z hoteli :)

Nie rozumiem jak mężczyzna może nie podać kobiecie kawy do łóżka w niedzielny lub sobotni poranek?? Przecież to naturalne jak oddychanie, że to facet wstaje pierwszy i szykuje śniadanie. A może żyję w innym matriksie? ;)

A reklamy przednie :) Jakże wiele w kulturze codziennej się zmienia :D

znalazłem filmik o kawiarniach, nie tylko reklamy ewoluują :)
http://www.interia.tv/biznes/wiadomosci,4041,0,1,1391526

A ja powiem coś dziwnego. Mnie się reklama podoba. Ale nie jej treść, jej sposób wykonania. Uwielbiam takie stare reklamy. Choć w tej trochę martwi mnie element lania za złą kawę. Hymmm... to trochę tak, jakby kobieta była automatem, który źle zamówienie zrealizował. W sumie nie wiem, czy bardziej to godzi w samą kobietę, czy w ówczesne rozumienie małżeństwa. Bo tak jakoś myślę sobie, że jeśli kogoś kocham, a ten ktoś poda mi choćby pomyje, to i tak je wypiję i powiem, że były świetne (jeśli będzie się upierać przy robieniu postaram się raczej przekonać, że można trochę inaczej do kawy podejść).

Na ale ta scenka miała chyba być zabawna...

@Intel-e-gent

"Nie rozumiem jak mężczyzna może nie podać kobiecie kawy do łóżka w niedzielny lub sobotni poranek?? Przecież to naturalne jak oddychanie, że to facet wstaje pierwszy i szykuje śniadanie. A może żyję w innym matriksie? ;)"

Ja sobie wyobrażam ;) W sobotni i niedzielny i wszelki inny poranek pierwsza wstaje nasza córka lat 1,5. O piciu kawy w łóżku zapomnieliśmy już dawno :P

A odnośnie reklamy, na szczęście "mamy inne czasy", ale o ile mnie pamięć nie myli, to jeszcze kilka lat temu, w czasach gdy mieliśmy TV, widziałam w reklamach panie zamartwiające się, ze mąż się z nimi rozwiedzie bo nie mają pomysłu na obiad, a także panów, którzy swe żony pokochali dopiero wówczas, gdy te zmieniły proszek do prania na "lepszy proszek". Ale może teraz już ich nie ma?

Pewnie, że są, i to nie tylko w reklamach proszku do prania. Wystarczy wspomnieć o haśle na proekologicznym plakacie nagrodzonym na Barbakanie 2009 - Puszcza się bez przerwy, a ty ją ciągle lejesz.
Szczerze mówiąc odkąd mam opcję nagrywania w telewizorze reklam prawie nie oglądam - nagrywam to co chcę obejrzeć, a jak jest przerwa na reklamę, to przewijam. W mozilli mam adblocka, więc żadne okienka mi nie wyskakują... Myślicie, że coś tracę? ;)Chyba nie, to, co widzę na mieście wystarczy. Jest bardzo mało reklam, które naprawdę chcę oglądać.
A o stereotypach i seksizmie w reklamie ciekawie pisze Natalia Hatalska na swoim blogu:
Druga sztuka gratis
Zaliczysz za pierwszym razem
Stereotypy w reklamie

Brrr...powiało grozą :P