Marchewkowe pole

Co ma wspólnego kawa z marchewką? Połączenie nie wydaje się jadalne i nie o to w tym chodzi. Cecha wspólna to zawartość substancji przydatnych w profilaktyce antynowotworowej.

Jak wiadomo, kawa zawiera kofeinę. - A kofeina powoduje, że komórki ludzkiej skóry uszkodzone przez działanie promieni ultrafioletowych przestają się dzielić i ulegają samozniszczeniu. Dzięki temu może nas chronić przed rozwojem raka - informują naukowcy z USA na łamach pisma "Journal of Investigative Dermatology".

O tym, że kofeina skłania do "samobójstwa" zniszczone przez szkodliwe działanie UV komórki przekonano się, prowadząc badania na myszach. Teraz naukowcy potwierdzili ten mechanizm na podstawie badań ludzkich komórek. To bardzo dobre wieści, bo nowotwory skóry są jednymi z najczęstszych postaci raka u ludzi, a ich główną przyczyną jest nadmierne przebywanie na słońcu. Jeżeli dalsze badania potwierdzą ochronne działanie kofeiny i bezpieczeństwo jej stosowania na szeroką skalę, to prawdopodobnie niedługo będziemy smarować skórę zawierającymi ją preparatami. Póki co można się wspomagać "od wewnątrz", popijając na plaży kawowe drinki.

Podobne właściwości ma marchewka. Zawdzięcza zawartemu w niej składnikowi o nazwie falkarinol, który redukuje ryzyko rozwoju raka nawet o 33 proc. Okazuje się jednak, że aby w pełni z niego korzystać nie powinno się kroić marchewki przed gotowaniem. - Gdy naukowcy zbadali zawartość falkarinolu w marchewce, która była pokrojona przed gotowaniem, okazało się, że zawiera ona o 25 proc. mniej tego korzystnego składnika niż marchewka gotowana w całości - donosi PAP.

Krojenie marchewki powoduje, że podczas gotowania wypłukuje się więcej składników odżywczych. - Jeśli ugotujemy ją w całości, zamkniemy w środku nie tylko składniki odżywcze, ale też smak - mówi autorka badań, dr Kirsten Brandt z Uniwersytetu w Newcastle, która cztery lata temu wraz z duńskimi naukowcami odkryła prozdrowotne właściwości zawartego w marchewce falkarinolu.

Widzicie, kochani czytelnicy, jak to nigdy nie można być niczego pewnym... No bo chyba nikt z Was się nie spodziewał, że kiedykolwiek na Kawowym przeczyta o marchewce?
dodajdo.com

4 komentarze:

Śmieje się sam z siebie bo na durszlaku pewnie przegapiłbym wpis gdybym skupiał się na samych obrazkach.
Samobójstwa komórek, świetny temat na dzień dobry:)

Że Kawa, to jeszcze.. ale 'marchewka zawodowym assasinem'? :D wyczes! Nabrałam właśnie szacunku dla tego zabójczego warzywka ^^

Ja tam zawsze lubiłam karotkę ;) Nawet fajną koszulkę mam a propos ;))

pozdr!

W KRK jest podobnie zawsze okolo 17 zaczyna padac i nici z planow!! Pozdrawiam