Czarne złoto

Kawa to drugi (po ropie) najbardziej pożądany towar na świecie. Każdego dnia w ciągu godziny wypija się ponad 83 miliony filiżanek! Więc jak to możliwe, że Etiopia, główny producent kawy, jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie? 7 milionów Etiopczyków żyje tylko dzięki pomocy humanitarnej. Na swoich polach uprawiają "czarne złoto", każdy kilogram wart jest ok. 30 dolarów (z każdego kilograma kawiarnie sprzedają kawę za ponad 230 dolarów). Jak myślisz, jaka kwota trafia z tego do rolników? 23 centy. Dlaczego? Dlatego, że ceny ustala się na nowojorskiej giełdzie, a globalny rynek zdominowany jest przez korporacje.

Afryka jeszcze nigdy nie była uzależniona od pomocy humanitarnej tak, jak teraz. Jej udział w światowym handlu to 1 proc. Gdyby wzrósł do dwóch procent, przyniosłoby to zyski rzędu 70 mld dol rocznie, czyli 5 razy tyle, ile uzyskuje co roku w postaci pomocy humanitarnej. Ale jak widać łatwiej jest wysyłać pomoc do krajów trzeciego świata, niż wprowadzić zmiany, które mogłyby pomóc powiększyć udziały Afryki w światowym handlu. Żadna ze światowych organizacji handlowych nie kwapi się z wprowadzeniem w życie idei fair trade (w największym uproszczeniu: kawa kupowana od plantatorów po uczciwej cenie, bez wyzysku). A skoro nie ma fair trade, to skąd ma się wziąć fair price...

Rozwiązanie tego problemu jest proste. Wystarczy znaleźć hurtowych nabywców kawy poza korporacjami i sprzedawać towar bez pośredników. Niestety w praktyce okazuje się to cholernie trudne do wykonania. Mam wrażenie, że jedyna nadzieja w nas - zwykłych konsumentach. Warto więc pamiętać, że nasze pieniądze kształtują świat, i warto wydawać je w odpowiedni sposób. A przy najbliższej okazji zamiast sięgać po kolejną Lavazzę czy Nescafe, kupić kawę ze znakiem Fair Trade.

A jak już będziecie się raczyli taką fair kawą, może znajdziecie czas na obejrzenie tego filmu. Wprawdzie jest dość długi (trwa godzinę i 15 minut), ale warto go zobaczyć. Autorzy zapewniają, że żadna filiżanka kawy nie będzie już smakowała tak samo. Ja z kolei uważam, że myślenie o krajach trzeciego świata przy każdym łyku espresso to przesada - ale warto wiedzieć, jak jest.

dodajdo.com

2 komentarze:

Straszne... Siedzą na złocie, zaopatrują pół świata w kawę, a umierają z głodu. I jaka tu sprawiedliwość na świecie?
Gdyby lokalni, afrykańscy władcy, zamiast budować sobie pałace i organizować zamachy stanu, skupili się na rozwoju swoich państw, ich gospodarki itp, może by było inaczej.

JC, pewnie by nie było. Problem położony jest przede wszystkim w podwójnych standardach jakie stosują ludzie zarządzający dużymi korporacjami.

Tak na marginesie, to na Fair Trade trzeba niestety uważać. Często jest bowiem tak, że a i owszem rolnik dostaje więcej, ale cena produktu wzrasta w sposób nieuzasadniony.

De facto bowiem nawet Nescafe mogłaby być Fair Trade przy niezmienionej cenie, ale oznaczałoby to ograniczenie zysków Nestle (a więc i akcjonariuszy itp.)

Podsumowując mój wywód niepoprawnego socjalisty-antymenedżerysty ;)

Problem leży w ludziach :/